Życie Na Poważnie

grzeczna

Pomóżcie. Otóż chodzi o to że przeprowadziłam sie na wieś. Wszyscy mnie nienawidzą . Uważają za kurw* i dziwkę. Mówią, że daje każdemu chłopakowi. A ja tymczasem siedzę całymi dniami w domu tyle co z psem wyjdę czy z jedną jedyną koleżanką...
Na początku śmieszyło mnie to. Ale teraz coraz bardziej czuję sie skrępowana. Źle mi z tym jest. Jak wychodzę na wioskę nie chce się z tymi ludźmi spotka bo boję sie ich komentarzy. Help!

Ciries

Ja także mieszkam na wsi. Uwierz, że tak to już jest. Ludzi na wsi jest mało, nie tyle co w mieście. Jeden drugiemu zazdrości, kopie dołki i patrzy tylko na siebie. Nie tylko dorośli, ale najczęściej młodzież. Nowy mieszkaniec i nowy punkt skupienia.!
Nie przejmuj się. Są jakieś zespoły w tej wsi? Albo niedaleko jest miasto? Przyłącz się, baw się. Nie patrz na innych. Oni może się zmienią albo nie. I że tak powiem w d**** to mieć. Serio.
Do mnie też wiecznie coś mają, bez powodu. (chyba) Obgadują, a sami lepsi nie są. Po wypadku mojego taty wersje chodziły jak co, gdzie. Przykre...Za miesiąc też tak będzie. Była zbiórka na jego protezę i wszyscy nie dali, a zawsze im pomagał, miły, w ogóle. Oni tak traktują. nie mówię, że tak jest wszędzie, ale po tym co piszesz u Ciebie tak jest. Mówię Ci nie oglądaj się na nich, żyj tak jak do tej pory. Normalnie.
Trzymaj się.

indie_babe

Wiesz co?
Nie mieszkam na wsi, ale w dużym mieście też nie. Śmiali się kiedyś ze mnie, bo byłam inna. Nie słuchałam tego co oni, nie ubierałam się tak jak oni i nie myślałam tak jak oni. Może i cierpiałam... nie pamiętam. Ale chyba tak, bo często płakałam. Ale wiem, że ich olałam. Tak całkowicie. Robiłam to, co chcę, nie przejmowałam się. Na początku było trudno, tak się złamać i być sobą. Jednak przysięgłam sobie jedno: że mimo, że ich olewam, będę dla nich miła. Podziałało. Oni w końcu spostrzegli, że jestem wartościowym człowiekiem i wcale nie takim, jak sobie mnie wyobrażali. Teraz wiem, że niektórzy mi nawet zazdroszczą. Wygrałam tą walkę. a tak mnie nienawidzili...
Tobie też to radzę. Pokazać, że nie przejmujesz się ich opinią, ale jednocześnie być do nich przyjaźnie nastawiona.
no i... wydaje mi się, że nie każdy uważa Cię za dziwkę i te inne. Na| pewno jest ktoś, kto ma do Ciebie neutralny stosunek. Spróbuj zaprzyjaźnić się z tym kimś. Jeśli już to zrobisz, ktoś inny podpatrzy, że ktoś Cię lubi. I napewno ten ktoś też będzie chciał z Tobą co|najmniej pogadać.
Głowa do góry, uśmiechnij się.

grzeczna

Tak tak wiem. |Tylko ja nie chce za|bardzo mieć z tymi ludźmi do czynienia w sensie zadawać sie z nimi, oni piją palą ćpają tzw imprezowicze. Często widzę bo mieszkam na przeciwko miejsca ich spotkań. Mnie taki towarzystwo nie interesuje. Rolling Eyes

Ciries

No i dobrze. Jesteś rozsądna. Niektórzy na Twoim miejscu staliby się tacy jak oni, żeby być tacy o.! Zauważalni i "akceptowani"
powiedziałabym coś ale to za ostre sformułowanie ^^ Przepraszam, ale ostatnio tak mam. I dobrze.!
Na pewno kogoś tam poznasz. życzę Ci powodzenia!!!

grzeczna

Ale powiem wam ze śmieszy mnie to ze mówią np. ze mnie widzieli tam i tam jak się całowałam z jakimś chłopakiem.

Ciries

Bo z takich ich tekstów to tylko się śmiać. nic po za tym. ^^
życie jest piękne, a z nimi piękniejsze, bo uczą nas siebie.

loo.

Przecież to żałosne.
Chyba nie mają podstaw by cię nazywać dziwką ;|
Mieszkam na wsi, ale raczej u nas tak nie ma, tzw. ja tak sadzę.

Twoja sytuacja jest trudna. No tak. Dobrze by było gdybyś miała przynajmniej kogoś z kim mogłabyś spokojnie zamienić kilka słów. Wtedy byłoby ci łatwiej :<

grzeczna

indie_babe

Wiejska dyskoteka? A oni to gdzie się bawią? tymi słowami, to ośmieszyli siebie, a nie Ciebie.

Ciries

Właśnie. Basia tutaj dobrze wyciągnęła wniosek. Niby co oni mogą Ci zarzucić? Nawet tam nie chodzisz, ( nawet jeśli) to co, zabronią Ci? Ty nie możesz, bo jesteś "nowa"? O nie. Nie możesz sobie pozwolić przysłowiowo "w kaszę dmuchać". Nie płacz do poduszki, tylko powiedz im to prosto w twarz.
Ja tak robię. Pomaga. Czuję się ;bezpieczniej, lepiej.
I w ogóle kto Ci donosi takie informacje, że mówią o Tobie te wszystkie rzeczy? Sama słyszysz? Jeśli to jakaś inna osoba, to bądź pewna, że znaleźli w Tobie słabszą i będą z Tobą pogrywać. Nie pozwól na to. Bądź silna.

grzeczna

Tzw; mam tu taką koleżankę, która nie raz słyszała co o mnie gadają, a ja też często byłam tego świadkiem. Czyli co jak będą coś do mnie gburali, to odpyskować tak ?

Ciries

No oczywiście, że tak. Nie możesz sobie pozwolić na manipulację. Ale bez przesady, powiedz raz, a dobrze. Nie prowokuj też. Jak będą się już beznadziejnie, szczeniacko "czepiać" to ich ignoruj. Masz swoje życie; i od Ciebie zależy jak je przeżyjesz. ;]

indie_babe

Nie pyskuj. Śmiej się im w twarz, Słońce. pokaż, że jesteś lepsza. W pyskówki się nie wdawaj, to dobre dla małolatów.

grzeczna

Ta, a i jeszcze jedna laska z nich tu mi dupę obrabia, a w szkole uśmiechnięta "cześć" woła buzi, buzi i takie tam bajery. Koniec laby nie pozwolę ha! Very Happy

Eh. Dziękuję Wam bardzo. Jestem Wam tak wdzięczna, że hej! Naprawdę mi pomogliście. Gdybym miała przy sobie taką osobę w realu żyło by się łatwiej Smile