Życie Na Poważnie

indie_babe

Ludzie, jesteście beznadziejni, tyle Wam powiem. Nie mówię, że ja jestem ok, jakaś wzorowa czy coś, bo ja też ponoszę winę. Ale... co się z tym forum dzieje? No co? Pamiętacie początki? Czerwiec, lipiec (nie wymagam 'pamiętania' tego od ludzi, którzy niedawno się zarejestrowali) i sierpień trochę też. Było nas może i mało, ale każdy się starał, pisaliśmy posty, było tu przyjaźnie i miło, po prostu. Aż miałam ochotę tu wchodzić, pod koniec wakacji zastanawiałam się, jak ja bez Was przeżyję, gdy pójdę do szkoły. Wiadome, że wtedy więcej nauki, a co za tym idzie - mniej czasu. Jakoś przetrwałam, do teraz. Nie wiem, od kiedy zaczęło się tak dziać, jak się dzieje. Ale jest to bardzo niedobre, prawda? Agnieszka od nas już raz odeszła, bo było jej po prostu źle tutaj. Potem znowu wróciła, gdy jeszcze dało się tu jakoś 'żyć'. Teraz odeszła, nie wiem, czy wróci, ale dziewczę jest uparte. A może już wróciła, nie wiem, od paru dni nie mam z nią kontaktu. Właściwie, to jej się wcale, a wcale nie dziwię. Też miałam ochotę kilka razy odejść, były chwile, kiedy po prostu miałam Was dość. Waszego zakłamania, obłudy i fałszu. Nie mówię tu już o Ince, którą wywaliliśmy, nie dając jej żadnej szansy poprawy. Przecież jedna osoba z forum mogła z nią pogadać, czy coś. To byłoby o wiele lepsze, niż takie 'spadaj stąd, bo jesteś zła'. Pomyślcie, jak Wy byście się czuli na jej miejscu? Jest mi teraz głupio, nie wiem jak Wam. Ale nie da się już nic zrobić, następnym razem musimy bardziej uważać na to, co robimy. To tak do tego co pisałam.
Kolejna rzecz. Wiecie, przez egoizm i Nic Nie Robienie, forum zanika. Umiera. A bardzo zależy mi na tym, żeby się rozwijało, zależy mi na Was, wiecie? Naprawdę tęsknię za PRAWDZIWYM ZNP, a nie tym wrednym znp. I chyba nie tylko ja. Ania rzuciła pomysłem, żeby przenieść forum gdzie indziej. Ale to nic nie da. To tak, jakby przysłowiowa szara myszka zaczęła ubierać się w kolorowe i odważne ciuchy, ale w środku nadal pozostałaby nieśmiałą i nudną dziewczyną. Ale to przez nas wszystko.
Narzekamy. Ciągle narzekamy. 'trzeba coś z tym zrobić'; 'rozgłośnijmy forum'; 'piszcie więcej tematów'. No ale, cholera jasna, na takiej teorii się kończy. A gdzie praktyka? Jakiś żartowniś mógłby powiedzieć, że poszła w las i się zgubiła. No ok. Ale może tak by jej poszukać? To nie jest trudne, naprawdę. Bo nic, tylko siedzimy z założonymi rękami i czekamy, aż ktoś zrobi jakiś krok.
Zostało nas niewiele, bardzo niewiele. I, albo coś z tym zrobimy [w praktyce również] albo gódbaj, było miło, ale się skończyło. Pomyślcie, tyle pracy włożono w to forum... A my to tak po prostu niszczymy.
Ja też, zamiast gadać, mogłabym się wziąć do roboty. Ale bez Waszej pomocy nici z tego. Bo jesteśmy jakąś grupą, trochę się już znamy, prawda? Musimy działać razem. Wszyscy. Nie jedna, czy dwie osoby. Sami wiecie, że im więcej ludzi do roboty, tym sukces większy.
Tak więc. Jakieś pomysły jeszcze macie?

ps. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, ale musiałam wyrzucić to z siebie. Możecie mi nawrzucać ile chcecie, nie obrażę się. Bo tu chodzi o forum. o nas. Nie o mnie.

izung

Zgadzam się w 100%, myślę tak samo. Tylko że nie miałam weny żeby to napisać.

indie_babe

myślcie, myślcie, to nie boli. no ale co robimy? jednak jeśli tylko Ania się pod tym zdeklarowała, to raczej nic nie zrobimy.

anulka15

Forum... Działajmy mam już pomysły. Coś w stylu ulotek internetowych. Roznośmy je np na nasza-klasa, na fotka itp. Ja już byłam na wszelkich możliwych top listach. Reklamowałam je też na kilku forach ale to było za mało... Może Wy macie jeszcze jakieś pomysły? Walcie śmiało o każdej porze dnia i nocy albo tutaj albo na GG albo gdzie kol wiek. Najważniejsze jest forum, w końcu Grzesiu też się kiedyś musiał "nagimnastykować" żeby to forum stworzyć i ściągnąć na nie ludzi a my mamy je teraz zniszczyć? NIE NIE POZWOLIMY NA TO!!!! Musimy działać razem. W zespole siła!